Z pewnością pierwszy kwartał bieżącego roku Skoda może zaliczyć do udanych. Firma poprawiła wynik finansowy, zwiększyła swoje dostawy, a także zintensyfikowano produkcję. To optymistyczne prognozy dla szefów czeskiej firmy.
W okresie styczeń – marzec 2011, dostawy do klientów wzrosły o 21,4 %, do 217 124 samochodów (w poprzednim roku: 178 901 szt.). Jednocześnie, produkcja wzrosła o 28,4 %, do 174 970 samochodów. To wszystko przełożyło się też na świetny wynik finansowy Skody – dochód ze sprzedaży wzrósł o 32,7 % do 2,7 mld euro w pierwszy kwartale roku. Jednocześnie, zysk operacyjny wzrósł o 87 %, do 187 mln euro.
Prezes zarządu marki Skoda, Winfried Vahland, skomentował obiecujący wynik w następujący sposób: „Skoda konsekwentnie trzyma nogę na pedale gazu także w 2011 roku i już w pierwszym półroczu pokazała, że świetnie sobie radzi. Dobry wynik finansowy podkreśla dobrą kondycję finansową firmy i oczywiście daje przesłanki do dynamicznego wzrostu także w przyszłości”.
Z rozmiarów sprzedaży zadowolony był też Winfried Krause, członek zarządu Skody odpowiedzialny za sprawy handlowe: „Finansowa sytuacja firmy w dalszym ciągu jest bardzo optymistyczna, co pokazały wyniki za pierwszy kwartał 2011 roku. Wyższe wyniki sprzedaży Fabii, Yeti i Superba, w znaczny sposób przyczyniły się do takiego stanu rzeczy. Co więcej, także nie bez znaczenia jest stale przez nas rozwijany proces optymalizacji kosztów”.
Czeski producent nie zamierza jednak na tym poprzestać, zarząd firmy już planuje, że do 2018 roku światowa sprzedaż ma wzrosnąć do 1,5 miliona, w porównaniu do 2010 roku.